Wywiad

Wywiad z PENICILLIN

04/04/2010 2010-04-04 00:01:00 JaME Autor: Matto i Non-Non Tłumacz: Rukke

Wywiad z PENICILLIN

Legendarny zespół visual, PENICILLIN, rozmawiał z nami o ostatnich wydarzeniach i aktualnych projektach.


© PENICILLIN
PENICILLIN to jeden z legendarnych zespołów sceny visual. Spotkaliśmy się z wchodzącymi w jego skład muzykami, aby zapytać, dokąd zmierzają i nad jakimi projektami obecnie pracują.


PENICILLIN to prawdopodobnie najstarszy zespół visual, aktywny od 1992 roku i wydający praktycznie jeden album na rok. Jak wytłumaczycie tę długowieczność?

HAKUEI: Sam zupełnie nie wiem, dlaczego tak jest.
CHISATO: Jesteśmy najstarszym zespołem? To brzmi, jakbyśmy byli wapniakami. (śmiech) Dlaczego? Może to dlatego, że jesteśmy uparci. (śmiech)
O-JIRO: Myślę, że powodem naszego długiego istnienia nie tyle jest fakt, że jesteśmy aktywni od tak długiego czasu, co raczej myślenie o tym, by jak najczęściej robić to, czego chcemy.

Jeśli spojrzycie na obecną scenę visual kei, czy sądzicie, że przez te lata zmieniło się coś w muzyce i mentalności? A jeśli tak, to jakie to zmiany?

HAKUEI: Uważam, że pod wieloma względami stała się ona bardziej barwna.
CHISATO: Myślę, że zaczyna w sobie mieć po odrobinie wszystkiego. Ale mówiąc krótko, ważniejsze jest to jak osobowości muzyków pasują do siebie.
O-JIRO: Mimo że chwilowe mody zmieniały się przez ten czas, to myślę, że sam sposób, w jaki artyści ewoluują, nie zmienił się tak bardzo.

CHISATO, twój sposób gry na gitarze jest bardzo ciężki. Twoje solówki na scenie są niesamowite. Który spośród gitarzystów ma na ciebie największy wpływ?

CHISATO: Nie mam pewności, czy mają na mnie wpływ, ale lubię Edwarda Van Halena, Randy'ego Rhoadsa, Slasha, Dave'a Navarro, Franka Marino i Steve'a Stevensa.

Na scenie PENICILLIN gra z basistą HIROKIm (The ROMEO). Co myślicie o nim i jego występach? Gdzie i kiedy się poznaliście? Czy zostanie oficjalnym członkiem zespołu, czy też będzie kontynuował granie jako muzyk wspomagający?

HAKUEI: HIROKI jest dla GISHO (basista i były muzyk PENICILLIN) niczym mistrz. Chcę nadal grać z nim jako wspomagającym nas muzykiem.
CHISATO: Znam HIROKIego od kiedy rozpoczęliśmy grę w zespole. Jest miłym facetem i dobrym muzykiem, jest najlepszy. To mistrz dla GISHO i ma świetny charakter, więc nie ma z nim żadnych problemów.
O-JIRO: Współpracujemy z nim od ponad dziesięciu lat i przez cały ten czas jest energicznym, agresywnym artystą. Obecnie gram z nim bez myślenia o tym, czy jest członkiem zespołu, czy muzykiem wspomagającym.

HAUKEI, rozpocząłeś projekt, któremu przewodzi RUKA z Nightmare, nazwany LEGENDARY SIX NINE. Możesz powiedzieć nam o nim coś więcej, o muzyce i twojej roli w nim? Gdzie i kiedy poznałeś RUKĘ i Twigy'ego (raper)? Dlaczego zdecydowałeś się wejść w ten projekt?

HAKUEI: RUKA to prywatnie mój dobry znajomy, a pomysł powstał, kiedy spotkaliśmy się razem i stwierdziliśmy, że chcemy robić coś interesującego. Jeśli idzie o Twigy'ego, przedstawił mi go menadżer Nightmare. Cieszę się, że nasza muzyka łączy różne style.

O-JIRO, niedawno zadebiutowałeś jako DJ. Kiedy to rozpocząłeś? Myślisz o tym, by w przyszłości włączyć jakieś z tego typu elementów do muzyki PENICILLIN? To mogłoby być interesujące.

O-JIRO: Zacząłem w drugiej połowie 2009 roku, ale to wciąż tylko jedno z moich zainteresowań.

HAUKEI rozpoczął projekt LEGENDARY SIX NINE, O-JIRO zadebiutował jako DJ. CHISATO, czy i ty posiadasz jakieś muzyczne projekty poza PENICILLIN?

CHISATO: Zajmuję się projektem o nazwie Crack6.

CHISATO, ACID BLACK CHERRY ma teraz przerwę, więc może masz więcej czasu, by skupić się na PENICILLIN. Odkąd jesteś liderem zespołu, jakie są wasze plany? Czy nagrywacie jakieś nowe utwory?

CHISATO: Mam wiele ważnych rzeczy do robienia. W dodatku, do mojej aktywności w PENICILLIN dochodzi jeszcze ta w Crack6.

Proszę, przekażcie jakąś wiadomość dla fanów z zagranicy.

HAKUEI: Jestem pewien, że niebawem się zobaczymy.
CHISATO: Jesteśmy zespołem, który łamie różne stereotypy, dlatego chcę, abyście i wy mogli coś łamać. Od teraz zacznijmy przewracać stoliki przed sobą.
O-JIRO: Wypatruję chwili naszego spotkania, kiedy któregoś dnia będziemy grać za granicą.
REKLAMA

Powiązani artyści

REKLAMA