Recenzja

Hamasaki Ayumi - talkin' 2 myself

14/08/2010 2010-08-14 12:01:00 JaME Autor: kiri Tłumacz: milith

Hamasaki Ayumi - talkin' 2 myself

Ayumi pokazuje pazury na tym ostrym wydawnictwie.

Singiel CD

talkin' 2 myself (Regular Edition)

Ayumi Hamasaki

Hamasaki Ayumi nie boi się tworzyć rockowych piosenek - bo jak już jakąś nagra, jest z reguły dobra - choć nie pojawiają się one aż tak często, jak jej ballady RnB. Zrozumiałe jest zatem całe podekscytowanie tym singlem, który nie tylko jest świetny, lecz także rockowy - a tak dokładniej, nie była to tylko jedna rockowa piosenka, a po niej balladowa nuda.

talkin’ 2 myself jest jednym z cięższych utworów w kolekcji Ayumi, a cechuje go potężna linia basu oraz mocne, dudniące granie gitarzystów. Rockowy dźwięk i niska tonacja pasują do jej głosu idealnie. Refren jest odrobinę lżejszy, daje metalowej gitarze chwilę wytchnienia i podkręca tempo. Nie jest to natychmiastowo chwytliwy kawałek, lecz niewątpliwie jeden z ciekawszych utworów w dorobku Ayumi i prawdopodobnie spodoba się kilku fanom rocka, którzy normalnie nie interesowaliby się jej balladowo-eurobeatową twórczością. Choć nie można do końca powiedzieć, że talkin’ 2 myself prezentuje kompletnie odmienny styl, gdyż utwory na (mis)understood takie jak Is this love…? oraz Alterna pokazały jak dobrze cięższe brzmienie pasuje do barwy głosu piosenkarki.

Hamasaki Ayumi dobrze wie, jak sprawić, by singiel płynął bez zagracania go zbyt wieloma stylami, co często zdarza się innym wykonawcom. Drugi utwór na płycie to decision, który plasuje się gdzieś pomiędzy nowym stylem talkin’ 2 myself oraz jej bardziej charakterystycznym brzmieniem, co słychać w refrenie oraz drobnych zmianach tonacji w przejściu. Smyczki dopełniają dźwięk elektrycznych gitar, a perkusja nie zakłóca muzyki. Gitara elektryczna jest nieobecna w początkowych zwrotkach, lecz pojawia się w dramatyczny sposób w późniejszych, wprowadzając ciekawą zmianę tempa. decision wyróżnia się na tle pozostałych piosenek z talkin’ 2 myself i byłby trafnym wyborem na stronę a.

fated to jedyna ballada na krążku. Wydaje się to być niepisaną regułą w jpopowym świecie, że szybkiej stronie a musi towarzyszyć wolna strona b. fated prezentuje oczarowujący śpiew Ayumi w towarzystwie orkiestralnego wsparcia. Jej wokal jest delikatny, z paroma niższymi tonacjami dodających jej barwie autentyczności, której nie udaje jej się osiągnąć, gdy skrzeczy w balladach. Ayumi tworzy ich niebagatelnie dużo i niestety większość z nich zionie nudą, lecz fated sam w sobie jest śliczny, a orkiestra tylko potęguje piękno tego jakże szczerego utworu.

Singiel zamykają instrumentalne wersje talkin’ 2 myself oraz decision.

Artystce takiej jak Ayumi, która regularnie wydaje tak dużo materiału, ciężko jest zachować pewien niezmienny poziom perfekcji. Niemniej jednak udaje jej się wydać piosenki, które wybiją się z przeważającej przeciętności tworzonego przez nią materiału. talkin’ 2 myself jest jednym z nich. Od czasów Secret wszystkie wydawnictwa Ayumi były raczej nieciekawe, z wyjątkiem fated, lecz może oszczędzała się właśnie dla tego krążka. Jest to w pełni dojrzały singiel z piosenkami, które uzupełniają się wzajemnie, tworząc spójną całość.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2007-09-19 2007-09-19
Ayumi Hamasaki
REKLAMA