heidi. zadebiutuje jako zespół major singlem
Yokan, który ukaże się 26 maja. Piosenka tytułowa z tego wydawnictwa została wykorzystana jako motyw końcowy w anime "Kaichou wa meido sama!”, więc wielu ludzi zdążyło już ją usłyszeć. Oto osobisty wywiad, w którym czterech członków zespołu mówiło z entuzjazmem o swoich nadziejach na przyszłość.
Mieliście jakieś specjalne odczucia podczas produkcji Yokan
?
yoshihiko: Niespecjalnie. Ale piosenka brzmi bardzo świeżo. Miałem wrażenie, że jest dużo bardziej bezpośrednia niż
Tsubasa.
Twoje odczucia się nie zmieniły?
yoshihiko: Tym, co wyróżniało ją od wcześniejszych utworów, był tekst. Starałem się napisać go tak, by pasował do historii z anime, także tytuł był już wybrany, więc to różniło się od tego, co robiłem dotychczas.
Napisałeś więc tekst do Yokan
, mając w pamięci historię przedstawioną w anime?
yoshihiko: Zacząłem pisać w momencie, kiedy skończyłem czytać książkę. Wyglądało to mniej więcej tak. Zanim zacząłem pisać, przeczytałem, jakimi typami postaci byli bohaterowie. Stworzyłem na ich postawie tekst piosenki, ale na końcu ułożyłem melodię. Nigdy w ten sposób nie tworzyłem, ale okazało się to zadziwiająco proste. Zauważyłem, że łatwiej jest pisać, kiedy wcześniej wybiorę tytuł.
Czy jest jakaś różnica pomiędzy zawarciem w tekście jakiejś historii i śpiewaniu o niej a normalnym pisaniem piosenki?
yoshihiko: Zrobiłem tak, by słowa piosenki brzmiały szczerze i bezpośrednio, dlatego łatwo było włożyć w nie swoje uczucia. Skoro tekst był szczery, mogłem szczerze śpiewać. To dobre uczucie.
Czy jako wokalista poszerzyłeś swoje umiejętności?
yoshihiko: Taak, trochę. Myślę, że teraz naprawdę mogę śpiewać płynniej od początku do końca, niż to robiłem wcześniej. Mimo że piosenka stanowiła nowe wyzwanie, stała się piosenką
heidi., więc w sumie sądzę, że to była naprawdę dobra rzecz.
Czy słowa piosenek ze strony b, Ikkoku
i Urban garden 203
, napisałeś również z myślą o ich tematach?
yoshihiko: Tak. Napisałem te dwie piosenki, myśląc nad ich tematami.
Ikkoku napisałem z mojego punktu widzenia. Chciałem przekazać słuchaczom wiadomość, że bez względu na to, z jakimi problemami będą się zmagać, będziemy ich wspierać. To był pierwszy raz, kiedy mogłem napisać piosenkę i przekazać ją taką jaka była.
Tytuł Urban garden 203
jest nieoczekiwany.
yoshihiko: Poprosiłem
nao o zaproponowanie tytułu, ale nie ma on wielkiego znaczenia. (śmiech)
Pisałeś o sobie?
yoshihiko: Troszkę o tym myślałem. Premiera będzie w maju, więc pomyślałem, że napiszę tekst o nowym życiu, w którym minął już jeden miesiąc. Nie został on oparty na prawdziwych doświadczeniach, ale napisałem o tym, jak sobie to wyobrażam.
Więc jest to przekaz dla osób, które podobnie zaczęły nowe życie?
yoshihiko: Nigdy wcześniej nie napisałem piosenki w stylu: "Będę was wspierał”. Jednak sądzę, że to, iż to zrobiłem, może być wyrazem mojej rosnącej pewności, że mogę teraz bardziej wyrażać siebie. Kiedy tego posłuchałem, pomyślałem, że jest dobre. Lubię ten tekst…
Chciałeś więc bardziej wyrażać siebie przed fanami?
yoshihiko: Samo śpiewanie nie jest interesujące. Kiedy gramy koncerty, chcemy przekazywać swoje przesłania. Wcześniej myślałem, że dobrze jest przykładać się do śpiewania piosenek, ale to nie wystarczało. Czułem, że skoro publiczność płaci, żeby nas zobaczyć, powinniśmy sprawić, by byli szczęśliwi, bez względu na to jak trudne to będzie. Więc chodziło bardziej o słowa niż o samo śpiewanie. Jednak wtedy zauważyłem, że, pisząc teksty, mogę przekazywać przez nie wiadomości. I wtedy pisanie piosenek stało się lepszą zabawą.
Teraz wyrażasz siebie w bardziej promienny sposób, czy jest coś, co skłoniło cię do tej zmiany?
yoshihiko: Tak, przestałem lubić koncerty w drugiej połowie naszej samodzielnej trasy
Tsubasa, w czerwcu ubiegłego roku. Nie potrafię zapomnieć, jak w Okayamie nie mogłem śpiewać i pamiętam uczucie, jakbym nie mógł oddychać. Od tego czasu zacząłem się denerwować za każdym razem, kiedy stawałem przed publicznością. Potem wydaliśmy
Panoramę i znowu udaliśmy się w samodzielną trasę, ale nie przestawałem się denerwować. Ale publiczność czytała gazety i wspierała mnie, wysyłając listy, w których pisali: "
yoshihiko nie jest sam, nie przejmuj się tak”. Wtedy stopniowo zacząłem się odprężać. Myślę, że tak długo jak ludzie mnie dopingują, będę odpowiadał na zachętę z ich strony tak jak tylko potrafię. Stopniowo odbudowałem moją pewność siebie i zdołałem zupełnie rozwiać swoje lęki na około trzy dni przed koncertem w C.C.Lemmon Hall pod koniec roku. To tak, jakby we mnie coś się przełączyło i stało się to bardzo nagle. Teraz zupełnie się nie boję. Dzięki temu bodźcowi obecnie jestem tym, kim jestem, dlatego myślę, że było to doświadczenie, którego potrzebowałem.
Dlaczego miało ono miejsce, co je spowodowało?
yoshihiko: Ciekawe czemu? Naprawdę nie wiem. Jednak, nawet kiedy nie mogłem śpiewać, nie myślałem, żeby się poddać.
Nigdy nie pomyślałeś, żeby się poddać.
yoshihiko: Taak, ale myślałem, że nie chcę już więcej koncertować. Ciekawe czemu? Gdy patrzę wstecz, dobrze pamiętam to uczucie.
Cóż, poradziłeś sobie z tym i teraz debiutujecie jako zespół major, więc stało się to w dobrym momencie.
yoshihiko: Sądzę, że płynęliśmy z dobrym prądem. Naprawdę czuję w pozostałych członkach zespołu chęć do rozwoju i uważam, że to był świetny moment. Od dawna chciałem być piosenkarzem, więc jestem szczęśliwy. Oczywiście mam wiele obaw, ale od kiedy osiągnąłem pewność siebie, jestem w bardzo dobrej formie.
Wyglądasz na pełnego nadziei.
yoshihiko: Cieszę się. (śmiech)
Czy od teraz masz jeszcze większe marzenia?
yoshihiko: Jestem bardziej świadomy potrzeby udoskonalania siebie jako wokalisty. Chcę odpowiedzieć naszym fanom, którzy nas dopingowali oraz chciałbym, żeby więcej osób słuchało muzyki
heidi., dlatego będę pracował ciężej.
Reszta artykułu znajduje się w 52 numerze "Zy".
© 2010 Zy.connection Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone.