Recenzja

the GazettE - SHIVER

21/08/2010 2010-08-21 00:01:00 JaME Autor: Martyna "Gin" Wyleciał

the GazettE - SHIVER

Poczuj dreszcz i pociągnij za spust. Nie wahaj się, bo zginiesz i zobaczysz piekło.


© the GazettE & CLJ Records
Singiel CD

SHIVER -Auditory Impression-

the GazettE

DIM był albumem na wskroś dopracowanym. Zarówno pod względem technicznym, jak i merytorycznym. Tę tendencję kontynuowało BEFORE I DECAY, więc wielu fanów zastanawiało się czy SHIVER też będzie taki, czy też theGazettE znów czymś zaskoczy. Okazało się, że zespół, zmierzając żywo ku przyszłości, postanowił obejrzeć się za siebie.

Sam Ruki powiedział w jednym z wywiadów, że SHIVER przypomina klimatem ich starsze prace: Shunsetsu no koro czy nawet Wakaremichi. Jest chwytliwy, ale nie traci przy tym rockowego ducha. Zawdzięcza to świetnemu brzmieniu gitar i stabilnemu, ale zróżnicowanemu rytmowi perkusji i basu. Mimo że utwór został wykorzystany jako opening do anime, "Kuroshitsuji II”, nie jest płytki, lecz wręcz przeciwnie: ma złożoną melodię, a jego tekst w niebanalny sposób opowiada o rozstaniu dwojga ludzi.

HESITATING MEANS DEATH jest idealny dla tych, którzy lubią piosenki z większą dawką energii. Znajdujemy tu naprawdę mocne linie gitarowe i świetny rytm perkusji, a zmienne tempo nadaje piosence dynamiczności. Pojawiają się tutaj fragmenty zdecydowanie ciężkie, szczególnie w partiach bez wokalu, melodyjne i bardzo chwytliwe refreny oraz wstawki w zupełnie innym, wolniejszym tempie. Również wokal waha się od partii śpiewanych krzykliwym, na wpół growlowanym głosem po melodyjne i szybkie fragmenty.

Dodatkowo HESITATING spodoba się osobom lubiącym teksty z fabułą. Piosenka jest niemal w całości w języku angielskim, więc nie będzie problemu ze zorientowaniem się, o co chodzi w tekście. Znajdujemy tu scenę jak z filmu sensacyjnego, a dokładnie to finałowe starcie między dobrym i złym bohaterem. Pojedynek odbywa się na pistolety, a głównym motywem w tekście jest to, by nie wahać się, kiedy pociąga się za spust, bo to oznacza śmierć. Jednak można go również odczytać jako metaforę dążenia do własnych celów.

Również sama melodia wydaje się opowiadać historię. Mniej więcej w połowie utworu pojawia się swoiste zatrzymanie. Sprawia to mniej więcej takie wrażenie, jakby w kulminacyjnym momencie filmu nagle zahamowano akcję. Prawie możemy sobie wyobrazić wystrzeliwaną kulę, sunącą w zwolnionym tempie w niemalże matriksowym stylu i trafiającą w cel. W tym momencie muzyka z powrotem przyspiesza i pędzi w swoim energicznym rytmie. To wszystko tworzy bardzo dynamiczny kawałek, który mógłby pretendować do miana soundtracku do jakiegoś filmu.

Ostatni na singlu jest utwór Naraku. Jego początek z elektronicznymi efektami przypomina trochę Bath Room lub nieco nowszy DISTRESS AND COMA. W tej piosence Ruki pokazuje swój talent do pisania emocjonalnych tekstów. Mimo ciężkiego tematu, dotyczącego konfliktu między miłością cielesną a uczuciem, słowa są poetyckie i w żadnym wypadku nie wulgarne. Krążyła plotka, że tekst został napisany na krótko przed nagrywaniem wokalu, więc tym bardziej można docenić jego spójność i poetyckość.

Cały utwór ma przygnębiającą i ciężką atmosferę, którą tworzą przede wszystkim ciekawe riffy i efekty dźwiękowe w tle. Ruki śpiewa bardzo czysto z niewymuszonymi emocjami w głosie. Jego wokal jest dopracowany, widać, że muzyk włożył dużo wysiłku w jego ćwiczenie, szczególnie jeśli porówna się Naraku czy inne piosnki z tego singla z początkami kariery theGazettE, do których członkowie grupy starają się nawiązać tym wydawnictwem. Szczególnie w chórkach Ruki stosuje techniki, jakich nie obserwowało się u niego wcześniej.

Singiel jest w każdej mierze dopracowany. Trzy zupełnie różne piosenki tworzą przekrojowy obraz tego, jaka obecnie jest muzyka theGazettE. Jednocześnie stanowi to - wedle zamierzenia muzyków - pewnego rodzaju przypomnienie korzeni zespołu w lepszym, bardziej profesjonalnym wydaniu. Album kończy się słowami "naraku wo mita” (zobaczyłem piekło), jednak nie jest to dobre podsumowanie dla tego wydawnictwa. Można by jedynie sparafrazować główny cytat z "Kuroshitsuji II” i stwierdzić, że jest to "piekielnie dobry singiel”!
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2010-07-21 2010-07-21
the GazettE
REKLAMA