Po roku i czterech miesiącach od wydania
REDEEMER ukaże się długo oczekiwany album
D'espairsRay,
MONSTERS. Wywiad ten został przeprowadzony, zanim mieliśmy okazję przesłuchać znajdujących się na nim piosenek, ale wokalista
HIZUMI, który reprezentuje zespół, szczegółowo nam o nich opowiedział. Zdradził nam wiele rzeczy na temat nagrywania i nadchodzącej trasy, która ma promować krążek.
Więc... nie słuchaliśmy jeszcze piosenek z waszej nowej płyty MONSTERS
ze względu na termin wywiadu... jednak prawie skończyliście nad nią prace, zgadza się?
HIZUMI: Tak, skończyliśmy. Myślę, że jestem jedyną osobą z zespołu, która w pełni może zobaczyć ogólny obraz płyty. (uśmiech)
Ach, jeszcze nie skończyłeś tekstów? (śmiech)
HIZUMI: Została mi tylko jedna piosenka. (śmiech)
Więc, HIZUMI, opowiedz nam historię całego albumu!
HIZUMI: Ogólnie rzecz biorąc... Nie sądzę, że jest to płyta, którą trzeba dokładnie przesłuchać. Bardziej przypomina jeden z naszych koncertów na żywo. Oczywiście, to nie znaczy, że nie ma na niej utworów, które należy uważnie słuchać, ale ogólnie myślę, że większość to takie, które fani z chęcią usłyszą na żywo. Sądzę, że ten album pasuje do
D'espairsRay, mniej lub bardziej.
Czujesz, jakbyś powracał do pierwotnej intencji zespołu?
HIZUMI: Często to słyszę. (śmiech) Gramy już od dziesięciu lat, a teraz powróciliśmy do uczucia, które mieliśmy, gdy zaczynaliśmy. Właściwie, słyszałem to też od innych zespołów.
Jednakże nie oznacza to, że powracacie do brzemienia, które mieliście w tamtym czasie.
HIZUMI: Nie. To jest istotniejsze dla naszych odczuć, by powrócić do emocji, jakie nam towarzyszyły, gdy
D'espairsRay powstawało.
W takim razie wasza dziesiąta rocznica byłaby dobrym pretekstem, by spojrzeć na zespół wstecz.
HIZUMI: Nie jesteśmy tak nienormalni, jak byliśmy dawniej.
Byliście nienormalni? (śmiech)
HIZUMI: Wtedy byliśmy kompletnie chorzy. (śmiech) Nigdy nie byliśmy w stanie rozmawiać.
Nie myślałem w ten sposób. (śmiech) Od zawsze myślałem, że jesteście świetnymi chłopakami.
HIZUMI: Nie, nie, jesteśmy bardzo złymi ludźmi. (śmiech)
Z tego, co mówisz, można wywnioskować, że wasze teksty bardzo się zmieniły. Jest w nich więcej pozytywnych słów niż wcześniej.
HIZUMI: Tak. Kiedy patrzę na nasze stare teksty... nie przekazują dokładnie takiej treści, jaką chcieliśmy przekazać. (uśmiech) W wielu piosenkach umieszczałem swoje myśli w bardzo jednostronny sposób, a szczerze mówiąc mam wątpliwości, czy słuchacze faktycznie je poczuli. Były zbyt subiektywne. Nie wiem, jak to jest z resztą muzyków, ale jeżeli chodzi o partie wokalne, to kiedy ja gram te piosenki, przekazuję w nich wszystkie swoje myśli. Myślę, że to plus, ale często kiedy śpiewam tylko te utwory, staje się to bardzo trudne.
Reszta wywiadu znajduje się w 53 numerze "Zy".
© © 2010 Zy.connection Inc. All Rights Reserved.