Ogłoszony w marcu powrót Waive świętowało trasą CASE OF Waive i finałowym koncertem w SHIBUYA-AX.
1 grudnia 2005 roku Waive zagrało ostatni koncert w SHIBUYA-AX przed rozwiązaniem zespołu. Po pięcioletniej przerwie, 29 listopada, powróciło do tego samego miejsca, by zagrać finałowy koncert trasy z okazji powrotu, CASE OF Waive. To była pierwsza trasa zespołu od ogłoszenia jego powrotu w 2010 roku, a podczas finałowego występu muzycy pokazali, że są silniejsi niż kiedykolwiek dotąd.
Pół godziny po zaplanowanym rozpoczęciu rozbrzmiało intro i twarze wszystkich osób upchanych w SHIBUYA-AX zwróciły się w kierunku sceny. Kiedy muzyka nabrała tempa, członkowie Waive pojawili się jeden po drugim. Jak tylko stanęli na scenie, z miejsca zaczęli grać Vanilla. Tłum z entuzjazmem wzniósł pięści w górę. Gdy zaczął się refren, w stronę publiczności wystrzelono srebrne wstążki, co wprowadziło bardzo świąteczny nastrój, który utrzymał się do końca wieczoru. W trakcie pierwszej piosenki perkusja zdawała się być za głośna, ale wokalista Takayuki Tazawa nie miał najmniejszych problemów, żeby sprawić, by jego głos był dobrze słyszalny.
Kiedy zaczął się trzeci utwór, Lost In MUSIC., Takayuki zachęcał publiczność do skakania. Nawet gitarzysta Takashi Ninokata podskakiwał. Ruszali się do wtóru radosnej melodii, a cała sala trzęsła się z powodu skaczących fanów. Na podskakiwaniu można było przyłapać basistę JUNa, który przez pierwsze piosenki zdawał się być zupełnie nieporuszony. Następne było , a Takayuki, zamiast samemu śpiewać refren, pozwolił to zrobić pozostałym członkom zespołu oraz publiczności. Popularna piosenka Wagamama Romeo zaczęła się solówką na perkusji, do której zaraz dołączył bas. Wokal był tak potężny, że zdawało się, jakby wypełniał całą salę. Pod koniec wokalista wydał z siebie tak potężny krzyk, że był wyraźnie słyszalny nawet bez użycia mikrofonu. Publiczność odpowiedziała entuzjastycznym aplauzem.
Zanim ruszyli dalej, Takayuki zaczął krótkie MC. Jego głos był bardzo zachrypnięty, tak bardzo, że dalsze czyste śpiewanie zdawało się niemożliwe. Gdy jednak zaczęło się Haruiro, jego wokal był bez skazy, jak zawsze. Wokalista Waive ma nie tylko silny głos, ale także niezwykle wytrzymały.
TRUEXXX wywoływało wrażenie oldschoolowego rocka, a pięści wzniosły się w górę po raz drugi. Piosenka była bardzo chwytliwa i nawet dźwiękowiec stojący na scenie zaczął wybijać rytm ręką na kolanie. Po dwóch kolejnych utworach i krótkim MC nadszedł czas na Kimi to waraou, piosenkę, która osiągnęła szczyt notowania Oriconu w kategorii Indies w 2003 roku.
Cały czas gitarzysta Yoshinori Sugimoto wspierał Takayukiego chórkami albo śpiewaniem innych części piosenek. Podczas Just like me. nawet przez chwilę rapował. Wspólnie zaśpiewali też balladę spanner, chociaż głos Yoshinoriego był bardziej schrypnięty niż Takayukiego, miał równie dużo siły. Rozpoczęła się kolejna spokojna piosenka i reflektor ponownie zwrócił się na wokalistę, utwór nabierał tempa aż do punktu centralnego. W następnym MC to Yoshinori zabrał głos. Wyraził wyrazy wdzięczności w stosunku do fanów, a potem zabawiał ich długą, ale zabawną historią. Pod koniec zespół wzniósł toast na scenie, by uczcić swój powrót.
Kolejne melodie grane przez zespół były bardzo energiczne i pozytywne, assorted lovephobia. była najcięższa ze wszystkich tego wieczora. Publiczność odpowiadała bardzo entuzjastycznie na każdą piosenkę, śpiewając i ruszając się do rytmu. Podczas Sad. przez SHIBUYA-AX przetoczyła się fala poruszających się włosów, kiedy fani zaczęli headbanging. W tym utworze wokal brzmiał bardzo surowo, ale świetnie pasował do melodii. Takashi i Yoshinori zmieniali się miejscami, by zagrzewać publiczność po przeciwnych stronach sali.
Girlish Mind sprawił, że fani wiwatowali, a po kilku tonach na brzegu sceny wyrosło sześć słupów dymu. Yoshinori zaczął partię wokalną, ale wkrótce dołączył do niego wokalista. Gdy po raz ostatni zagrali refren, gitarzysta uznał, że nadszedł czas na skok w publiczność. Wyciągnęła go ochrona tak, by mógł z powrotem dołączyć do pozostałych członków na scenie i dokończyć piosenkę. Kiedy Itsuka się skończyła, zespół pomachał do publiczności, posłał jej całusy i opuścił scenę.
Fani natychmiast zaczęli krzyczeć o więcej. Wołanie: "bis" odbijało się po sali i po kilku minutach odpowiedziano na wezwanie. Waive powrócili na scenę i zagrali C., które zebrało spore oklaski. W trakcie ostatniego MC wszyscy członkowie zespołu podziękowali fanom za wsparcie, nawet po pięcioletniej przerwie. Ostatnią piosenką tego wieczoru było HEART. i duże konfetti w kształcie serc opadło z sufitu na tłum.
Po tym jak Waive opuściło scenę, jedna z piosenek została zagrana w tle, a fani zamiast iść do domu, zostali, by ją wspólnie zaśpiewać.
Niestety Waive nie jest zbyt znane poza Japonią, a szkoda, bo tworzy bardzo chwytliwą rockową muzykę i posiada niezwykłego wokalistę. Oby zespół kontynuował działalność, po tym, jak skończyła się ta powrotna trasa. Może zostanie też lepiej poznane za granicą.
Setlista:
01. Vanilla
02. will
03. Lost in MUSIC.
04. Baby,I LOVE YOU.
05. Wagamama Romeo
06. Haruiro
07. unforgettable memories.
08. TRUEXXX
09. Pizzicato
10. Message ~chiisana tegami~
11. Kimi to waraou
12. ASIAN "noir" GENERATION.
13. Just like me.
14. Domiso fighter
15. spanner
16. Sekai ga subete shizumu-pain-
17. Ano hana ga saku koro ni
18. PEACE?
19. FAKE
20. assorted lovephobia.
21. Sad.
22. Negapoji (Negative&Positive)
23. Girlish Mind
24. Itsuka
Encore:
25. C.
26. HEART.