Recenzja

Hilcrhyme - Mou Bye Bye

21/02/2011 2011-02-21 00:01:00 JaME Autor: Kay Tłumacz: milith

Hilcrhyme - Mou Bye Bye

Dwa nieoszlifowane diamenty.


© Hilcrhyme - All Rights Reserved
Singiel CD

Mou Bye Bye

Hilcrhyme

Popowo hip-hopowy duet Hilcrhyme wydał niezależny debiutancki singiel, Mou Bye Bye, w lipcu 2008 roku. Początkowo wydawnictwo ukazało się z ramienia Nao Plain, lecz rok później Hilcrhyme podpisało kontrakt z wytwórnią Universal i zadebiutowało major. Drugiego grudnia 2009 roku Mou Bye Bye zostało ponownie wydane jako trzeci singiel formacji.

Zawodzące, niosące się echem elektroniczna dźwięki fortepianu wybrzmiewają w ciszy, inicjując pierwszy utwór na wydawnictwie, Mou Bye Bye, który powoli wypełnia przestrzeń otaczającej go nocy. Tych kilka niezapomnianych sekund przypomina słynny kawałek You Gotta Be Des’ree z lat 90. TOC, połowa Hilcrhyme, wydusza z siebie coś podobnego do "clap that”, a relaksujące rytmy dołączają do kompozycji, wprowadzając utwór w ruch. Głos TOCa ma unikalny charakter. Wyczuwa się w nim młodość i skromność. Tytułowe "mou bye bye", czyli "już pożegnane" mówi o czymś, co zniknęło lub o czymś brakującym.

Początek drugiego utworu, East Area, uderza w słuchacza mocnym dźwiękiem. Piosenka ukazuje ostrzejszą stronę duetu, co nie było obecne w poprzedniej kompozycji. Rap, hip-hop i odrobina reggae to kilka elementów, które charakteryzują ten numer. TOC pasuje do utworu idealnie. Barwa jego głosu jest pogodna, choć nieprzesadnie, i wystarczająco wyćwiczona, aby zaprezentować partie rapu.
REKLAMA

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Singiel CD 2009-12-02 2009-12-02
Hilcrhyme
REKLAMA