Relacja

abingdon boys school w Zepp Tokyo - Japan Tour 2010

08/05/2011 2011-05-08 00:05:00 JaME Autor: matto Tłumacz: Gin

abingdon boys school w Zepp Tokyo - Japan Tour 2010

JaME dogoniło abingdon boys school po zakończeniu ich europejskiej trasy dopiero w Zepp Tokyo.


© abingdon boys school
Po wydaniu drugiego albumu, który osiągnął względny sukces, zespół abingdon boys school, kierowany przez Takanoriego Nishikawę, ruszył w trasę po Japonii. Grupa wcześniej koncertowała po Europie i wydała tam specjalną płytę, a potem wróciła do ojczyzny do Zepp Tokyo, gdzie zagrała w ramach trasy Japan Tour 2010.

Łatwo można było poczuć charakterystyczną atmosferę Zepp Tokyo dzięki porozstawianym wszędzie Austinom Mini. Jednak szczególną nowością było miejsce dla programisty oraz maska Jaguara z reflektorami, które rozbłyskały kilkakrotnie podczas koncertu. Toshiyuki Kishi również miał swój samochód, tak więc Jaguar był silnie związany z występem jako swego rodzaju forma promocji. Wewnątrz Zepp Tokyo gorąco, zarówno z powodu tłumu, jak i ogrzewania w budynku, powodowało pewien dyskomfort. To jednak nie umniejszyło podekscytowania publiczności w momencie, gdy z głośników dobiegł nocturne. Wkrótce członkowie zespołu wkroczyli na scenę, skupieni wokół siebie, wywołując narastający aplauz na początek koncertu. Ten moment łączył się w uczuciem, jakie przekazywała pierwsza piosenka, STRENGH. Utwór był głośny, linia gitar ciężka, perkusja silna, a melodia pianina lekka.

Ci, którzy nigdy dotąd nie widzieli Takanoriego Nishikawy na scenie, powinni wiedzieć, że on i reszta muzyków z abingdon boys school są uważani za jednych z najlepszych japońskich wykonawców. Głos wokalisty jest perfekcyjny, niesie niezwykłą siłę. Drugi kawałek, freedom, podkreśliła nieco dobra gra na basie. Takanori, który był bardzo energiczny, kilkakrotnie wspinał się na Mini, aby podburzać tłum. Gorąco zdawało się być oślepiające, co stworzyło dogodne okoliczności do zagrania HOWLING, w którym pojawiły się partie z wykorzystaniem turntablizmu. Wokal brzmiał bardziej nerwowo w tym neo-metalowym kawałku, co ciekawe, przeszywające i łamiące się krzyki Takanoriego przypominały sposób śpiewania Chestera Benningtona (Linkin Park, Dead By Sunrise). Pierwsza część występu przed MC zakończyła się zagraniem przez abingdon boys school NERVOUS BREAKDOWN. Takanori przyciągał do siebie publiczność, pozwalając się dotknąć i zmysłowo przemieszczał się z miejsca na miejsce. Dla kilku osób z publiki oglądanie jego charakterystycznych ruchów to było niemal za wiele.

Utwór and I love… ponownie ukazał wysokiej jakości wokal Takanoriego, zawierał także pierwsze solowe popisy tego wieczoru. Shibasaki zaczął, podkreślając raczej muzyczny aspekt występu niż jego techniczną stronę, a moment później SUNAO zaprezentował coś zupełnie odwrotnego, ozdabiając partie szybkim kostkowaniem i świetną techniką. Te dwa style były skrajnie różne, ale jakość obu przyjemnie się ze sobą łączyła. Utwór Siren ukazał dwie odmienne cechy, był zarówno zadziwiający, jak również wybornie zaraźliwy. Zielone, fioletowe i czerwone światła rozświetlały salę. Zdawało się, że jakiś demon opętał Takanoriego, kiedy wyśpiewywał serie growli i krzyków. Piosenka odniosła absolutny sukces wśród publiczności.

Kolejną niespodzianką był utwór -SOUEN-, do którego grupa zaprosiła rapera z hip-hopowego zespołu Insist. Niestety, okazał się on dość słaby. Chociaż oba style dobrze się ze sobą mieszały, coś w tym nie grało i Takanori razem z resztą zespołu musiał to maskować. Pod koniec występu fani dostali zasłużoną dawkę fanservice’u, kiedy piosenkarz - mimo że nie do końca przekonany do tego pomysłu - objął swojego gościa przed zachwyconą publicznością. Ten moment dobiegł końca, kiedy Kishi wspiął się na swojego Jaguara, by rozpocząć nowy rytm.

Pierwszą część zakończył odpowiedni wybór, Kimi no Uta. Fani wkrótce wymogli bis, niedługo potem członkowie wrócili na scenę, ubrani w T-shirty opatrzone brytyjską rozetą. Takanori spędził chwilę, omawiając europejską trasę, wyrażając radość z faktu, że została ona zorganizowana. To zagłębienie się we wspomnienia zostało zaakcentowane wersją a cappella piosenki From Dusk Till Down. Teledysk do tej piosenki dopiero co został nakręcony w Europie i było to dobrym wprowadzeniem do tego, by przekazać informację o trasie. Po tym Takanori zaczął grać na gitarze akustycznej, akompaniując sobie do coveru LUNA SEA, Sweetest Coma Again. Został tylko jedna piosenka, zbliżał się finał. Koncert zakończył się względnie pozytywną nutą, Atheną - kawałkiem, który sprawił, że publiczność przestała tańczyć i zebrała się w grupę.

Koncert abingdon boys school był przywilejem dla tych, którzy na niego przyszli. Wdzięk muzyków, chwytliwy występ wokalisty oraz szeroka gama kompozycji, od popu po metal, robią z tego zespołu jedną z najlepszych głównonurtowych grup ostatnich lat. Takanori Nishikawa zawsze był awangardzistą i motorem kreatywności, nie ma znaczenia, czy znalazł się w jpopowej, czy jrockowej niszy.


Setlista:

Intro : nocturne
01. STRENGTH.
02. Freedom
03. HOWLING
04. NERVOUS BREAKDOWN
05. and I love...
~ solo Shibasakiego ~
06. PINEAPPLE ARMY
~ solo SUNAO ~
07. Siren
08. -SOUEN-
~ solo Kishiego ~
09. Valkyrie
10. Fre@K $HoW
11. Shiosai
12. JAP
13. INNOCENT SORROW
14 Kimi no uta

Encore:
15. From Dusk Till Dawn
16. BLADE CHORD
17. Sweetest Coma Again
18. Athena
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Album CD 2009-10-30 2009-10-30
abingdon boys school

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
08/02/20102010-02-08
Koncert
abingdon boys school
Zepp Tokyo
Tokio
Japonia
REKLAMA