Relacja

Koncert Gabriels Stiletto, Köziego i Miyu w Berlinie

26/05/2011 2011-05-26 00:05:00 JaME Autor: Juli Tłumacz: Krzysztof "Set" Figlerowicz

Koncert Gabriels Stiletto, Köziego i Miyu w Berlinie

8 kwietnia w Berlinie odbył się koncert niezwykłej mieszanki japońskich artystów.


© Juliane Mahnke
Lokal jest dość oryginalny: bar wypełniony wygodnymi starymi fotelami, drinkami w cenach, na które tylko centrum Berlina może sobie pozwolić i wielkie okna z otwartym widokiem na ulicę. Jedyną rzeczą, która wskazywała na to, że zaraz odbędzie się tu koncert, to Japończyk ze sterczącymi włosami palący papierosa przy wejściu.

Show wystartował z godzinnym opóźnieniem. Publiczność mogła stać swobodnie w dwóch rzędach na wprost małej sceny z zespołem na wyciągnięcie ręki, jednak nikt do niej nie podchodził bliżej niż na trzy metry. Tuż przed zagraniem swojej pierwszej piosenki, Gabriels Stiletto przeprosili, że ich brzmienie nie będzie takie jak zazwyczaj, gdyż mają problemy techniczne. Obiecali również, że powrócą do Niemiec, co zabrzmiało dość dziwnie, gdyż nie zagrali jeszcze ani jednej piosenki i nikt nie wiedział nawet, jak będą brzmieć.

Wygląd członków grupy w żaden sposób nie podpowiadał, jak mogą brzmieć, ponieważ byli oni ubrani bardzo różnorodnie: perkusista Nanka miał na sobie zwykły t-shirt, basistka Marcherry, której brakowało w basie struny D, założyła wysokie szpilki i wojskową czapkę, natomiast noszący naszyjnik z kości gitarzysta/wokalista KENZO-A zaprezentował gotycki image.

Ich muzyka wymiatała; była energetyczna i elektryzująca oraz spodobała się publiczności. Perkusista i basista byli dość powściągliwi, jednak KENZO-A zachowywał się ekstrawertycznie, komunikując się z publiką. Pomimo tego, że piosenki Gabriels Stiletto brzmiały naprawdę dobrze, to ich występ mógł być odrobinę bardziej żywy. Zagrali tylko sześć utworów i podziękowali po niemiecku, a następnie opuścili scenę.

W czasie przerwy około 30 osób stanęło przy barze - połowa z nich to stali goście klubu - którzy z zainteresowaniem oglądali spektakl ze swoich miejsc. Po małej przebudowie sceny wyszli na nią Közi i jego muzycy. Prezentowali dość zróżnicowany wygląd: perkusista był w stroju przypominającym kostium klauna, basista upodobnił się do babci z lat 70., zaś drugi gitarzysta ubrał się w wyglądającą dość zwyczajnie kamizelkę i zapiętą koszulę. W czasie, gdy strojono gitary i podłączano ostatnie kable, publiczność wróciła pod scenę, tym razem nie wahając się stanąć bardzo blisko.

Muzycy otworzyli set stanowczo utworem ISM. Tuż przed rozpoczęciem koncertu można było odczuć olbrzymie napięcie, które minęło bardzo szybko. Közi, wykrzykując "Come on!", próbował zachęcać publikę do poruszania się chociaż trochę, ale bez efektu. Dopiero przy HONEY VANITY ludzie zaczęli tańczyć.

W połowie występu Közi poprosił Miyu o wejście na scenę. Artystka miała na sobie woalkę, rozpinany sweter i wysokie obcasy; wyglądała, jakby właśnie wyszła z nocnego klubu, co pasowało do jazzowego brzmienia NIGHT CREATURE. Śpiewała zaskakująco pociesznym, lecz pełnym wyrazu głosem, który doskonale harmonizował z wokalem Köziego. Umiejętnie podskakiwała w rytm muzyki w swoich wysokich szpilkach, nie przewracając się ani razu. Po pierwszych dwóch piosenkach Miyu zdjęła sweter oraz woalkę, pozostawiając na sobie niewielką ilość odzieży, co spowodowało, że wszystkie oczy już do końca były zwrócone w jej kierunku.

Ostatnie dwie piosenki były stracone, ponieważ mikrofon Köziego ześlizgnął się ze stojaka i nikt nie mógł go usłyszeć. Pałeczki do perkusji przez przypadek wyleciały w powietrze, górny talerz hi-hata wylądował na podłodze, gdzie już pozostał, co spowodowało, że Miyu przewróciła się o niego. Pomimo tych wszystkich nieszczęść, muzycy pozostali zrelaksowani i dalej grali.

Po kolejnym "dziękujemy", wypowiedzianym po niemiecku, zespół zszedł ze sceny, wchodząc prosto w publiczność, aby przejść do garderoby. Na tym zakończyła się muzyczna część tego wieczora, jednak ci, którzy byli dostatecznie cierpliwi, mogli spotkać później muzyków przy barze, by porozmawiać z nimi, zrobić sobie zdjęcia i zdobyć autografy.


Setlista Köziego:

01. ISM
02. GROTTESCA
03. BABYLO
04. INCOHERENTS
05. HONEY VANITY

z Miyu:

06. NIGHT CREATURE
07. CRIMSON STAR
08. CACOPHONY
09. I’M NOT
10. CRUEL ARCARDIA
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
08/04/20112011-04-08
Koncert
Közi
Gabriels Stiletto, Kagrra,, zilch
CCCP
Berlin
Niemcy
REKLAMA