Relacja

D=OUT - Last Indies Tour w Tajpeju

19/07/2011 2011-07-19 00:05:00 JaME Autor: hanachan Tłumacz: Gin

D=OUT - Last Indies Tour w Tajpeju

Zespół, który zaraz miał przejść na major, udał się w ostatnią trasę indies, w ramach której zagrał dwa wyprzedane koncerty w Tajpeju na Tajwanie.


© D=OUT - Naichi Kuo
Zanim tego lata D=OUT zadebiutował jako zespół major, zagrał dwa koncerty w Tajpeju. Tego wieczoru w klubie pojawił się duży tłum nastolatek, a większość z nich miała na sobie różowe lub czerwone peruki, lolicie sukienki… albo stroje Pikachu.

Dziewczyny były naprawdę podekscytowane jeszcze zanim wszystko się rozpoczęło: ostatnie minuty sprawdzania dźwięku, gdy Kanon Pachelbela grał jako podkład, już wystarczyły, by sprowokować piski fanek. Pierwsze akordy Seien no hekireku podniosły natężenie krzyków jeszcze bardziej, bo członkowie zespołu już wchodzili na scenę, jeden za drugim wspinali się na podwyższenie, kokietując publiczność.

"Impreza” zaczęła się od CARNIVAL Ukiyo, podczas którego wszyscy razem tańczyli. Publiczność znała ruchy do naprawdę każdej piosenki oraz headbangingowała, a raczej zarzucała włosami wprzód i w tył. Tak więc w ogólnej perspektywie było to równie imponujące, jak i nieco przerażające. Trzeba jeszcze wspomnieć o niekończących się piskach, które towarzyszyły koncertowi, na przykład kiedy gitarzysta Hikaru podczas Taion nagle zamiauczał.

Chociaż zespół ma doświadczenie koncertowe, pierwsza część występu nie była specjalnie zachwycająca, brzmiała raczej jak rozgrzewka. W kilku miejscach KOUKIemu zdarzyło się fałszować, szczególnie podczas Satellite TV, a chociaż muzycy starali się trochę mówić po chińsku, zdawali się wyobcowani, dbali przede wszystkim o to, jak wyglądają. Kilka podręcznych lusterek leżało na wzmacniaczach, a co poniektórzy członkowie nie wahali się poprawiać fryzury i makijaż między piosenkami. Pozostawię to bez komentarza.

Jednakże druga część koncertu była już bardziej rockowa i rozrywkowa. Noraneko to♪ okazało się naprawdę przyjemne, podobnie jak BAR yuugure. Członkowie wydawali się zrelaksowani, wyglądali bardziej naturalnie i zbliżyli się do fanów. KOUKI nawet nie wahał się wmieszać w tłum. SUNRISE oraz DANCE NUMBER to najprawdopodobniej najlepsze momenty tego wieczoru, podczas których publiczność skakała z prawa na lewo i z powrotem, a także skandowała słowa piosenek.

Po tym, jak członkowie powrócili na scenę po kilkuminutowej nieobecności, uraczyli fanów bardzo długim bisem, na który złożyły się trzy utwory i bardzo dobrze zagrane solo na perkusji i basie. Ponadto wytworzyło się coś na kształt spotkania fanowskiego, kiedy muzycy po prostu rozmawiali z publicznością, opowiadali żarty i grali w gry. Reika nawet zrobił coś pokroju striptizu, choć pokazał tylko brzuch, co było raczej zabawne niż seksowne. To "spotkanie fanowskie” trwało bardzo długo, ale było dość zabawne i przyjemne, podkreśliło porozumienie między artystami a fanami. Aby zadowolić tłum z Tajwanu jeszcze bardziej, członkowie D=OUT starali się porozumiewać w języku mandaryńskim, choć w większości przypadków to im nie wychodziło. Na bisy też, zamiast typowych T-shirtów z trasy, założyli urocze koszuli "I Love Taiwan”.

D=OUT naprawdę starali się rozpieszczać swoich fanów. Koncert trwał ponad dwie i pół godziny, a publiczność rzeczywiście się nim cieszyła. Szkoda, ze poziom występu nie był wyważony, jako że druga część okazała się bardziej zadowalająca niż pierwsza. To przykre, bo ten zespół jest dość utalentowany i wiadomość o jego debiucie major specjalnie nie zaskakuje. Życzymy mu wszystkiego dobrego w przyszłości.


Setlista:

-Intro - Seiten no Hekireki-
01. CARNIVAL Ukiyo
02. Flashback
03. Goku
04. Satellite TV
05. Psychedelico∞Psychedelico
06. Mr. JAP
07. Kannou Robot
08. Taion
09. Noraneko to♪
10. BAR yuugure
11. Shisei‐tattoo‐
12. SUNRISE
13. DANCE NUMBER
14. Hanasaki Beauty

Encore:
-Drum & Bass solo-
15. Tachikaze yokochou
16. Japanese Dogeza
17. ONE
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
28/05/20112011-05-28
Koncert
D=OUT
THE WALL
Tajpej
Tajwan
REKLAMA