Relacja

Finał trasy PARADISE Creature Creature

15/09/2011 2011-09-15 00:05:00 JaME Autor: Diana Tłumacz: neejee

Finał trasy PARADISE Creature Creature

Creature Creature podsumował trasę płomiennym koncertem w Shibuya O-EAST.


© Creature Creature
12 czerwca różnorodny tłum zebrał się w Shibuya O-EAST z okazji finałowego koncertu PARADISE TOUR Creature Creature. Pierwotnie występ ten miał mieć miejsce 11 marca, ale ze względu na sytuację spowodowaną trzęsieniem ziemi i tsunami w rejonie Tohoku dzień wcześniej został on przełożony na czerwiec. Fani w każdym wieku, włączając w to zauważalnie sporą ilość mężczyzn, czekali cierpliwie na początek koncertu pod przyciemnionymi światłami. Scena została prosto ozdobiona, a jej tył przykrywała olbrzymia szkarłatna kurtyna. Reszta była czarna, odzwierciedlając publiczność, która ukazywała ewidentną skłonność do czarnych ubiorów.

Zespół wyszedł o czasie i włożył całe serce w znakomity występ, który wydano 10 września na DVD, pozostawiając po sobie niezatarte wrażenie na wszystkich obecnych. Gdy pięciu mężczyzn pojawiło się przed oczyma publiczności, na sali zagrzmiała owacja. Światła zapłonęły purpurą, a zespół rozpoczął występ, nie tracąc ani chwili czasu. Tłum ciągle krzyczał, gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki Dream Caller. MORRIE od początku imponował sceniczną charyzmą, dodając każdemu utworowi osobistego akcentu, gdy uroczyście ruszał rękami do rytmu. Potem, z tyłu, zapaliły się spiralne światła, zaznaczając początek Amor Fati. Znajdujący się z przodu członkowie zespołu, chodzili po całej scenie ku podekscytowaniu fanów, a Hiro i Shinobu zaprezentowali solówki, zagubieni w rytmie, żarliwie machając głowami. Występ MORRIE'ego był bardzo intensywny; wokalista szeroko rozpostarł ramiona, a tłum natychmiast zaczął wymachiwać pięściami do rytmu.

Publiczność kontynuowała dziki headbanging także podczas Maboroshi i Black Hole. Interesujący pokaz świateł pomagał ustawić nastrój, a muzycy na scenie zajmowali się resztą. Jako że utwór ten opierał się głównie na perkusji, gitarzyści i basista mieli wolne, toteż - razem ze słuchaczami - z pasją machali głowami w takt muzyki. Wkład Hitokiego w kolejne Hoshitsuki został wysoko oceniony, podczas gdy ten pełen energii basista wirował do muzyki, ani na chwilę nie zaniedbując swoich obowiązków. MORRIE także wydawał się opętany tą piosenką, przyjmował dramatyczne pozy oraz pozwolił pod koniec utworu uciec spomiędzy swoich warg demonicznemu growlowi.

Tłum ruszał się do rytmu Zone, wysoko podnosząc w górę ręce, by przywitać gitarzystów oraz basistę, którzy podeszli do przodu i grali solówki. Ostra gitara zwolniła podczas Vacuum, piosenki, która zaczęła się powoli pod białymi mocnymi światłami. Piosenka narastała i gorąco w klubie stało się niemal namacalne. Głośne krzyki aprobaty wypełniły klub, gdy wokalista rozchylił koszulę, pokazując klatkę piersiową, ruszając się do rytmu mocnych bębnów. Piosenka osiągnęła punkt kulminacyjny i MORRIE wyrzucił w powietrze statyw od mikrofonu, po chwili schodząc ze sceny.

Bas, gitary i perkusja przejęły kolejne utwory. Gdy rozpoczęło się Cluster, na scenie przebywali jedynie perkusista i basista. Ich duet był niesamowity, tłum zdawał się wstrzymywać oddech, aby przypadkiem nie zakłócić występu. Ręce perkusisty fruwały, gdy ten uderzał w bębny. Do duetu dołączyły dwie psychodeliczne gitary w improwizacji, która dosłownie podpaliła scenę, jako że podłogę pokryła zasłona dymu.

Gdy wrócił MORRIE, Secret Garden i Tenshu-Ranman dały zespołowi okazję do ruszania i kręcenia się po całej scenie. Wokalista przyjmował dramatyczne pozy, by podkreślić każde słowo, które zaśpiewał. Pomimo że ten występ był perfekcyjny pod względem muzycznym, brakowało mu bezpośredniej komunikacji między publicznością a zespołem, co czyniło go nieco monotonnym - minęła już połowa koncertu i nie zdarzyło się nic, co by zaskakiwało.

Prezencja sceniczna MORRIE'ego była szczególnie mocna podczas Psyche i Gone By Rain, zwracającymi też uwagę dobrą współpracą pomiędzy wokalistą a pozostałymi członkami grupy. Potem na scenie zabłysły czerwone światła, witając Red i dodając atmosferze ognia, podczas gdy MORRIE - dla kontrastu - stał nieruchomo. Jego mikrofon latał, gdy muzyk bez celu przerzucał go z jednej ręki do drugiej. Grzmiąca perkusja w Swan została przywitana podniesionymi w górę pięściami oraz machającymi się głowami. Potem zabrzmiało Ligtht, wspierane interesującą grą świateł, które zatopiły scenę czerwonymi i purpurowymi barwami. MORIE zaczepiał fanów, zachęcając ich do głośniejszych krzyków, a rozgrzany tłum kołysał się w takt muzyki.

Główna część koncertu dobiegła końca, gdy samotny promień białego światła wystrzelił zza wokalisty w kierunku sufitu. Podczas Spring Machine scenę zasnuł dym, pokrywając także pierwszy rząd. Lustrzana kula obracała się powoli, a setki malutkich punkcików tańczyło w takt spokojnej melodii. Wydawało się, że zespół stoi w chmurze, a krzyki MORRIE'ego przeszywały powietrze i towarzyszyły przejmującemu kwileniu gitar.

Po zakończeniu utworu piątka muzyków ukłoniła się i opuściła scenę, pozostawiając po sobie rozdzierające uszy okrzyki tłumu, żądającego ich powrotu. Fani czekali cierpliwie, aż w końcu zespół powrócił, oblany purpurowym światłem. Jakby w oczekiwaniu na to, co dopiero miało nadejść, MORRIE zdjął z siebie koszulę, zostawiając tylko krótką, przezroczystą kurtkę, osłaniającą jego ramiona i górną część pleców. Ku zadowoleniu żeńskiej części publiczności, wokalista pozbył się także tej kurtki, gdy skłoniła go do tego temperatura podniesiona przez głębokie brzmienie basu.

Po Cosmos Blackness nastąpiło Paradise. Tłum dawał z siebie wszystko, a niektórzy szczególnie zagorzali fani powtarzali choreografię muzyków i kołysali się do rytmu. To było imponujące, widzieć tak zróżnicowany tłum, ruszający się jak jeden organizm, na ten czas zostały zapomniane różnice wieku czy płci - wszyscy staliśmy się po prostu nocnymi Stworzeniami (ang. Creatures).

Wołania o drugi encore były równie gorące, w związku z czym zespół szybko wrócił na scenę. MORRIE uradował fanów, rzucając im róże i zwracając się do nich w zwyczajowym MC. Wokalista mówił na temat trzęsienia ziemi i koncertu, który został w związku z tym przesunięty, dziękując wszystkim za wsparcie i cierpliwość. "Dzisiejszy dzień nigdy więcej się nie zdarzy", powiedział, odnosząc się do następnej piosenki Vanishing. Potem nastąpiła kolejna ballada - Kokuu Ningyou Es - której akompaniowały pełne pasji gitary oraz gładka linia basu. Gitarzyści kręcili się wokół własnej osi, podczas gdy fani podążali za bitem, wykonując delikatne ruchy dłoni. Wokalista, śpiewając z pasją, wkładał w każde słowo całe serce.

Gdy MORRIE zapowiedział ostatnią piosenkę tego wieczoru, w sali rozległo się pełne protestu “Ehhh???”. Ale czy jest lepszy sposób zakończenia tak specjalnej nocy niż 1000 Dark Nights? Gitary toczyły ze sobą imponującą walkę, gdy obaj muzycy zajęli miejsca w centrum sceny, a fani pozdrawiali ich, unosząc w powietrze ręce. Zespół poświęcił też nieco czasu na nawiązanie kontaktu z tłumem, który ochoczo użyczył swych głosów podczas refrenu. Przedstawiając po kolei członków grupy, MORRIE podziękował fanom po raz ostatni. Przez salę przetoczyła się grzmiąca owacja, gdy Creature Creature opuszczało scenę.

Tłum kontynuował wiwaty i wykrzykiwał imiona ulubionych członków grupy, wstrzymując oddech z zaskoczenia, gdy ekrany na ścianach ożyły, by zapowiedzieć kolejne koncerty zespołu w Nagoi, Osace, Tokio i Sendai. Salę wypełniły podekscytowane okrzyki, gdy fani zaczęli dzielić się wrażeniami z występu, mającego niedługo ukazać się DVD, oraz trasy.

Fani z niecierpliwością będą oczekiwać zarówno kolejnego koncertu Creature Creature, jak i nowych wydawnictw.


Setlista:

01. Dream Caller
02. Amor Fati
03. Maboroshi
04. Black Hole
05. Hoshitsuki - Star-Possessed
06. Zone
07. Shinkuu - Vacuum
08. Cluster
09. Improvisation
10. Hien - Secret Garden
11. Tenshu-Ranman
12. Psyche
13. Gone By Rain
14. Red
15. Swan
16. Lights
17. Haru no kikai - Spring Machine

Encore 1:
18. Cosmos Blackness
19. Paradise

Encore 2:
20. Vanishing
21. Kokuu ningyou Es
22. Sen no yamiyo ni - 1000 Dark Nights
REKLAMA

Galeria

Powiązani artyści

Powiązane wydawnictwa

Koncert CD + DVD 2011-09-10 2011-09-10
Creature Creature

Powiązane wydarzenia

Data Wydarzenie Lokalizacja
  
12/06/20112011-06-12
Koncert
Creature Creature
Spotify O-EAST (former Shibuya O-EAST and TSUTAYA O-EAST)
Tokio
Japonia
REKLAMA