Versailles - The Revenant Choir

Versailles przenosi słuchaczy do czasów pokazowego gotyku i, co typowe dla wokalisty KAMIJO, francuskiego baroku. Wygląd i nastrój, jaki tworzy ta grupa, to epicka majestatyczność, a pierwszy singiel, Revenant Choir, w zupełności to oddaje.

Revenant Choir, o imponującej długości dziewięciu minut, to szybki metal z zawartym w nim zdecydowanym brzmieniem X JAPAN i momentami brzmi epicko. W typowo pretensjonalnym stylu utwór otwiera melancholijna melodia orkiestrowa i opowieść o dwóch klanach idealistów snuta przez Amerykankę. Versailles jest jednym z tych klanów, wspominającym dzień, gdy ich przodkowie postanowili żyć wiecznie w samotności. Nie ma to raczej sensu, ale poczucie majestatyczności pasuje idealnie, kiedy wprowadzone zostają gitary i perkusja. Gitarzyści przez cały czas grają niesamowicie, HIZAKI i TERU pokazują swoje imponujące umiejętności w tworzeniu zachwycających melodii, będąc też w staniu utrzymać tempo nadawane przez grzmiącą perkusję. Piosenka cichnie w odpowiednich momentach, a wokal KAMIJO gładko równoważy cięższe partie instrumentów. Po dodaniu do tego odrobiny angielskiego, debiut Versailles wydaje się całkiem imponujący.

Revenant Choir zawiera jeszcze cztery piosenki, wersje "instruktażowe” na różne instrumenty, które pozwalają słuchaczowi grać te partie utworu, na które się zdecyduje.